Sincos

W zaleznosci od kąta

Obraz test

Siadając blisko przed rokiem do napisania styczniowej kartki z kalendarza, nie planowałem nawet w myślach późniejszych kontynuacji. Kolejne dni leniwie umykały jeden za drugim i dopiero po kilku dalszych tygodniach myśl zaczęła we mnie kiełkować… a może? Tym sposobem powstał cykl

Barwy jesieni… dywany z liści, paleta ciepłych odcieni… Raptem przed miesiącem, podczas wzruszających uroczystości, pewien ksiądz przywołał swoje wspomnienie sprzed wielu, wielu lat, kiedy jeszcze nie był księdzem, choć jego rozmówczyni zwracała się do niego tak go tytułując… Odwiedził on pewien

Kiedy spoglądam na dzisiejszą kartkę z kalendarza, na której widnieje nazwa kolejnego miesiąca, ogarnia mnie nostalgia. Wprawdzie za oknem jeszcze lato, dni wręcz upalne. Ale nieśmiało, cichutko, skrada się trzecia pora roku, przypominając, że przyroda będzie szykować się z każdym

Jak ten czas umyka. Kolejna kartka w kalendarzu. Następne skojarzenia, wspomnienia, powroty ale i nadzieje. Letni czas, wakacyjny, urlopowy. Spaceruję ostatnio po naszych lasach i mam nieodparte przekonanie, że letni, ciepły czas charakteryzuje się zwiększonymi ilościami śmieci, wszelkiej maści odpadów,

Lipiec, czas wakacji. Mimo, że lat już tyle upłynęło od beztroskich chwil dzielonych między mury szkolne a odpoczynek, to wciąż skojarzenia z tym czasem są jedyne i zapewne takie pozostaną już zawsze. Kolonie, obozy, wczasy… zapach lata, nadmorskie plaże, wędrówki

Czy macie jakieś skojarzenia z piątym miesiącem w kalendarzu? Maj, czas ciepła, kwitnienia, pełen kolorów i zapachów. Wielu uważa go, za najpiękniejszy miesiąc całego roku. I trudno nie zgodzić się z takimi stwierdzeniami.  Maj to lekkość, zwiewność, subtelność, radość. To

Dębień, łżykwiat, łudzikwiat, zwodzikwiat, plecień, kwiecień… różnorakie nazwy, miesiąc ten sam. Miesiąc szczególny. Jak daleko bowiem sięgam pamięcią, czwarty miesiąc roku był zawsze osobliwy, wyjątkowy, niecodzienny. W końcu pierwszy cały wiosenny. Nie musi już się z nikim dzielić, lub spoglądać

Dni stają się coraz cieplejsze, ulegamy złudnej nadziei, że nagle wszystko stanie się łatwiejsze. Ale kiedy jak nie wiosną? Przecież najlepszy to czas, by snuć plany i marzenia. Kiedy jak nie teraz? skoro przyroda porozumiewawczo mruga do nas okiem, roztaczając