PASJA – NIEPOWTARZALNOŚĆ W POWTARZALNOŚCI
Popełniłem przed kilkoma miesiącami pewne wpisy. Powrócę do nich ponownie. Może nawet powtórzę użyte już zwroty, myśli, które wówczas były przy mnie. Przywołam nawet obrazy, które już publikowałem w różnorakich mediach społecznościowych. Mam bowiem potrzebę. Chcę by przekaz ten znalazł się właśnie w tym miejscu.
,,Wiesz co jest największą tragedią tego świata? Ludzie, którzy nigdy nie odkryli, co naprawdę chcą robić i do czego mają zdolności. Synowie, którzy zostają kowalami, bo ich ojcowie byli kowalami. Ludzie, którzy mogliby fantastycznie grać na flecie, ale starzeją się i umierają, nie widząc żadnego instrumentu muzycznego, więc zostają oraczami. Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć”
Terry Pratchett
Fotografia produktowa to kompletnie inna fotografia w porównaniu z tą gdzie dominuje człowiek. Produkt nie mówi, nie przejawia uczuć… ale wystarczy wziąć go do ręki, dotknąć, poczuć kształt, fakturę… każda historia to oddzielna opowieść…
Tak jak i ta… choć niezupełnie… Bo czyż produkt faktycznie nie przemawia? Czy nigdy nie można dostrzec w nim pasji Człowieka? Jego emocji, zaangażowania, działań. Ukrytych nadziei, motywacji, kreatywności.
Mam szczęście, mogąc choć rzadko, skromnie, w małym wycinku, doświadczać ludzkich pasji. Owszem, najczęściej przejawia się to w obrazie – fotografii… wschodach lub zachodach słońca, leśnych spacerach, różnorakich dyscyplinach sportowych, książkach, płytach fonograficznych, dziełach powstających za pomocą pędzla, pióra, rylca, ołówka… We wszystkim ukryty Człowiek z jego pasją. Podążający wąską ścieżką życia by zdążyć codziennie, by doświadczyć promieni budzącego się dnia, by czerpać przyjemność czując na twarzy krople morskiej bryzy, by usiąść w ulubionym przytulnym fotelu z piórem lub pędzlem w dłoni, by przelać na papier, płótno, deskę, to co ważne, istotne, by być tym co ciebie wyraża. To bowiem nigdy nie wysysa ostatnich drobin energii. Wręcz przeciwnie – to regeneruje, odnawia, zaspokaja, utrwala dobre nawyki, wypełnia kolorami. Nie zawsze możliwe jest połączenie codziennej pracy, która pozwala lub nierzadko wymusza zaspokojenie podstawowych potrzeb z tym, co daje nieukrywaną przyjemność, spokój, uśmiech, aktywność. Pasja… coś, co powoduje, że chce się żyć, że życie nabiera sensu, pozwala spełniać się.
Nie ukrywam jak ogromną przyjemność czerpię z ludzkich pasji. Z produktów, które wychodzą spod palców, umysłu, ludzkiego zaangażowania. Wówczas zdecydowanie łatwiej, tak jak choćby w moim wypadku próbować uwiecznić, zapisać, utrwalić. To czuje się całym sobą.
Niepowtarzalność w powtarzalności. Minimalistyczne obrazy, jasny, łatwy do odczytania przekaz… wyrazista kompozycja, i ta wciąż poszukiwana NIEPOWTARZALNOŚĆ… Tak jak kadry z sesji produktowej dla Mogoi Studio… niepowtarzalne, autorskie projekty, nasz rodzimy naturalny jedwab… i choćby wiatr…
Czymś niezwykłym jest obserwacja, możliwość śledzenia procesu twórczego… ukrytych przed światem nie tylko pokładanych nadziei, ale zdobywanie wiedzy, poszukiwanie, doskonalenie się. Ciągły, nieustanny rozwój. Mimo, że przecież zazwyczaj gdzieś blisko… wręcz namacalnie i cierpienie, nierzadko rezygnacja, podszepty innych, obawy codzienności. Niejednokrotnie irracjonalne zachowania. Nie tylko tych, którzy coś tworzą, do czegoś dążą, ale i tych, którzy są blisko, przyglądają się, może biernością zniechęcają…
Ukazanie twórczych i przedmiotowych cech tematu. Kiedy spoglądam na fotografowany produkt, identyfikuję się z nim. Dostrzegam ukrytą w nim energię duchową, która jest niezbędna, by ów produkt mienił się pełnym blaskiem, żył, mówił to co Twórca chciał przekazać.
Dołączone obrazy to owoc kilku sesji. W różnym czasie ale zawsze ta sama myśl, równie wielka Przyjemność.
Moniko, Dziękuję że mogłem uczestniczyć w tym procesie. Spoglądać na to co Ciebie uszczęśliwia. Czym żyjesz. Co Ciebie przenika. Co uskrzydla. Wiem ile to wymaga też od Ciebie poświęceń, wyrzeczeń, takich czy innych kompromisów. Niemniej z ogromną radością przyjmuję fakt, że odnalazłaś w życiu swoją pasję. W tworzeniu, projektowaniu. Że robisz to, co karmi Twoją duszę i umysł. Nie schodź z tej drogi. Realizuj siebie. Nawet małymi kroczkami ale nieustannie sięgaj do tego, co powstaje z zamiłowania. Testuj i eksperymentuj. Nic nie przychodzi samo. Bądź uważna ale i nie pozbawiaj się szansy. Nie zniechęcaj się a tym bardziej nie porzucaj swojej drogi. Wyrażasz w tym siebie, a przecież każdy jest Niepowtarzalny.
M.
17 kwietnia 2020 09:57Dzień dobry:-)
Błażej pięknie te szale prezentują się w powietrzu na tle nieba i wyglądają jak kolorowe motyle. Dzięki pasji to Człowiek wie, że żyje i sprawia mu to wiele radości:-).
Pozdrawiam serdecznie:-)
admin
17 kwietnia 2020 12:51Dzień dobry Michale 🙂
miałem tego dnia wielką frajdę 🙂 wietrzyk był akuratny do takich zabaw 🙂 Czasem są takie chwile, że wystarczy jedynie wciskać spust 😉
A Pasja? hmm… brałem udział swego czasu w spotkaniu z wielkim himalaistą. Powiedział takie słowa, że ,,z pasją się umiera”. I chyba tak jest. Oczywiście Monice życzę tylko dobrze 🙂 niech żyje długo i szczęśliwie 🙂 i niech spełnia się w tym co robi, czym żyje 😉
Pozdrawiam serdecznie 🙂