LUBIĄ JĄ OCZY
Zapytać kogoś z czym kojarzy się wiosna, to zapewne przewaga otrzymanych odpowiedzi będzie podobna. Z zielenią. Bo przecież to kolor wegetacji, życia, nadziei. Po kilku miesiącach szarych, mniej barwnych, tym bardziej, że i zima w wielu miejscach nie dopisała, bardzo wyczekiwałem na porę, podczas której wszystko budzi się do życia. Która uspokaja, sprawia że stajemy się wolni, chętni do wielu, nawet najtrudniejszych wyzwań. Abstrahując od sytuacji za oknem, choć szczerze, to przyznam Wam się, że w okresie tym najbardziej brakowało mi kontaktu z przyrodą. Izolacja w takim okresie to prawie jak znęcanie się nad naszą psychiką. Ale od dnia wczorajszego nastąpiły duże zmiany w tej kwestii. Długo wyczekiwane.
Nie czekałem z decyzją. Plecak na plecy i wsiadam do samochodu. Przecież las prawie każdy ma na wyciągnięcie ręki. Do tego najbliższego mam ok 5 kilometrów. Zwyczajny. Przeważnie bukowy. Strzelisty. Ale są fragmenty gdzie skupisko różnorakich drzew i krzewów też jest. Jedne jeszcze bezlistne, z nagimi konarami, inne wręcz zapraszające, uśmiechające w promieniach słońca.
Kiedy spaceruję w takim terenie, wspominam często Tatę. Pochodził z małej, cichej wioski. Przyroda nie miała przed nim tajemnic. Pamiętam jak wystarczyło, że spojrzał na drzewo, krzew, korę, liście i już wymieniał… olsza, osika, wierzba, jarząb, topola, jesion, grab, leszczyna, wiąz, dąb, buk, brzoza, czeremcha… można długo wymieniać… Obcował z przyrodą od dziecka. Podobnie było z grzybami. Nazewnictwo, miejsce występowania, wszystko przychodzilo naturalnie. Łatwo. Powracam do tych chwil, jakby z jeszcze większym szacunkiem. Zachwytem. Podziwem.
Ale odbiegam w temacie… dziś tekstowo krótko…
Zapraszam do świata w kolorze nadziei… do miętowej zieleni 🙂 Do koloru, który kojarzy się z życiem, harmonią, świeżością. Do koloru, który potrafi uzdrawiać, wzmacniać, podtrzymywać na duchu. Który wprowadza ład i wewnętrzny spokój. Który dokonuje w nas zmian.
,,Raz ktoś, oślepłszy, chciał się ludziom zwierzyć
Ze swej tęsknoty za kolorem trawy,
Agrestu, owsa, szmaragdów jaskrawych,
Jezior głębokich. – Nikt nie był ciekawy.”
Maria Pawlikowska – Jasnorzewska – ,,Cud zieleni”
Małgoś
21 kwietnia 2020 21:53PIĘKNA GALERIA BŁAŻEJU 🙂
PIERWSZA ZIELEŃ CIESZY CHYBA NAJBARDZIEJ…
PIĘKNYCH SPACERÓW – BO JUŻ NAJWYŻSZY CZAS ZACZĄĆ – I PIĘKNYCH KADRÓW.
POZDRAWIAM,
M.
admin
22 kwietnia 2020 03:37Dzień dobry Małgoś 😊
Każda pora roku posiada to ,,coś”, ale wiosna jest z nich szczególna. Pobudza, otwiera, zaprasza, niejednokrotnie podnosi… i ożywia… bo przecież wstępują świeże, nowe soki w najmniejsze organizmy, ale i w nas.
Serdecznie Dziękuję 😊 Piękna Wiosny i dla Ciebie 😊
Beata
26 kwietnia 2020 08:18Ja bym była ciekawa 🙂 bo zieleń jest wyjątkowo piękna i ma ogromnie bogatą gamę. Oj wybrałabym się do Ojcowskiego Parku i Pieskowej Skały na majówkę …
admin
27 kwietnia 2020 16:33Oj Majówka w tym roku może być mało atrakcyjna 😉
Na szczęście ,,zielone” możemy spotkać wszędzie 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
M.
28 kwietnia 2020 11:19Dzień Dobry 🙂
Błażej mam to samo, z niecierpliwością czekam na przyjście wiosny i obudzenie się z zimowego letargu, zresztą jak większość z Nas 🙂 Bardzo lubię jak zaczyna się wszystko zielenić i nabierać kolorów, coraz dłuższy dzień i słonko bardziej przygrzewa, przynajmniej można się wybrać na dłuższy spacer do lasu i naładować energię i oczywiście nacieszyć oczy pięknem przyrody 🙂
Pozdrawiam Cię serdecznie i Wszystkich 🙂
admin
28 kwietnia 2020 14:00Dzień dobry Michale 😊
Kilka ostatnich dni spędziłem na łonie Natury 😊 Bardzo lubię przebywać wśród wiosennych brzóz, kiedy zieleń ich listków jest najpiękniejsza… świeża i delikatna. W dniu wczorajszym przemierzałem nasz Kraj, wiosna jest cudowna. Wprawdzie na północnych krańcach jeszcze nieśmiała, ale im dalej na południe, tym bardziej jest zielono.
Pozdrawiam Ciebie serdecznie 😊 Dziękuję za komentarz 🖐👋🖐