
ŚWIAT W PASTELACH
Stawaliśmy czasem przed obrazem w Galerii. Bywało, że przed miniaturką. Innym razem przed monumentalnym płótnem liczącym kilka metrów długości. Kiedy po niedługim czasie powracam myślą do tych chwil, przywołuję coś co utkwiło mi w pamięci, i konstatuję wówczas, że nawet to co ukryte bywa w maleńkich ramach, zawiera tak wiele przesłań, że oczy które towarzyszyły tuż obok, dostrzegały coś innego. Podobnie jest z oglądanym filmem, słuchaną muzyką, czytaną książką, czy prowadzoną rozmową. Nasze skupienie oraz wyobraźnia pozwala na indywidualne interpretacje. Czasem stąd tyle nieporozumień czy niezrozumień. Ale i piękna, wyjątkowości, fenomenu.
Przed kilkoma dniami umówiliśmy się w wąskim gronie Przyjaciół na mały plener fotograficzny na malowniczym Ponidziu. Uśmiecham się wspominając ten lub podobny czas. Przemierzamy teren w poszukiwaniu ciekawego kadru, lustrujemy wzrokiem załamania terenu, faliste pagórki, rosnące pojedyncze drzewa, lub inne charakterystyczne elementy, które mogą wypełnić kadr, stworzyć ciekawą kompozycję. I każde oczy postrzegają odmiennie, na czymś innym zatrzymują się na dłuższy ułamek sekundy. Zjawiska to niezwykłe. Że, jedne oczy coś w danej chwili dostrzegają, przetwarzają w umyśle, a inne skupione bywają na czymś zupełnie odległym. Często niewidocznym dla towarzysza obok. Ten sam świat, może nawet identyczny wycinek krajobrazu, a zupełnie inne kolory, przeciwstawne refleksje, odmienne doznania.
W niedawno opublikowanych postach dotyczących ziemi podlaskiej, dwa z załączonych wpisów dotyczących szlaku drewnianych okiennic, ilustrowaliśmy zdjęciami tych samych miejsc, widzianych z innej perspektywy, tworzonych przez dwie osoby.
Tym razem zaprosiliśmy do swego grona również Michała 🙂 wielokrotnie uczestnika i współtowarzysza naszych fotograficznych przygód. By spróbować pokazać, to samo miejsce, w tym samym momencie, w podobnych warunkach, zmieniającym się świetle. Trzy pary oczu, trzy aparaty, dwa stawy, setki śpiewających ptaków. Budzące wszystko dookoła promienie słońca. Cała paleta pasteli…
Korzystając z gościnności Gospodarstwa Rybackiego w nomen omen ponidzkich Stawach, zapraszamy Was na stawy właśnie 🙂 Cały kompleks liczy ich aż 18. W tej chwili nie wszystkie są wypełnione wodą, ale te które są, zachwycają, zapraszają, gwarantują wyjątkowe doznania. Dla fotografa miejsca takie posiadają wiele ukrytych ,,smaczków”. To specjalne atelier, gdzie za światło odpowiedzialna jest przyroda. Nigdy nie wiemy, kiedy, czy w ogóle, a jeśli, to z jaką mocą zaświeci swoje reflektory słońce. Czy nie napłyną gęste obłoki, nie przesłonią życiodajnych strużek barw. Możemy zawsze jedynie z pokorą obserwować, czekać, próbować wykorzystać to co otrzymujemy. Trzy pary oczu. A poniżej Nasze prace 🙂 Kilka motywów podobnych, ale każdy z nas odczuwa inaczej, widzi swoimi ulubionymi barwami, wstrzymywanym oddechem, muzyką, która w każdym sercu wygrywa odmienne rytmy… w nocnym rozbudzeniu.
,,Każdy wschód słońca, to nowy dzień, nowy początek. Nadzieja, że dziś będzie lepiej niż wczoraj„
,,Kiedy robisz coś szlachetnego i pięknego, a nikt tego nie zauważa, nie bądź smutny. Dla słońca każdy poranek jest pięknym spektaklem, a publiczność jeszcze śpi„
John Lennon
,,Na szczęście słońce rozlewając światło, nie pyta ludzi czy sobie go życzą, bo rozdzieliliby się na stronnictwa, a niektóre z nich żądałyby, ażeby zgasło„
Aleksander Świętochowski
,,Dla tego, kto widzi wszystko w czarnych barwach, słońce zachodzi już o poranku„
Phil Bosmans
,,Zrozumiałem, że istnieją ludzie, w których towarzystwie człowiek czuje się lepiej, wszystko co gorzkie przemija, a świat rozpromienia słońce„
Hans Christian Andersen
,,Nadchodził świt. Można go było poczuć. Świat wstrzymywał oddech nie mając pewności, czy słońce ponownie wstanie.To, że było tu wczoraj, nie oznacza, że dziś też się pojawi”
Rick Yancey
,,Słońce nikogo nie minie obojętnie. Zauważy i ciebie, jeżeli tylko nie skryjesz się w cieniu”
Phil Bosmans

,,Oglądałem wschód słońca i pragnąłem uwiecznić tę chwilę. Nigdy tego nie robiłem. Zdjęcia go nie oddają. Wschody słońca nigdy nie wyglądają tak efektownie jak na filmie i w końcu zrozumiałem, że urokiem wschodu słońca nie jest dana chwila tylko samo to zdarzenie. Nie możesz uchwycić wschodu słońca ponieważ nieustannie się zmienia. Słońce przesuwa się w mgnieniu oka, chmury płyną. To nieustanna zmiana”
Brandon Sanderson
,,Na wschód słońca trzeba wstać, na zachód wystarczy poczekać”

,,Biada tym, którzy o wschodzie słońca ziewaniem dzień pozdrawiają”
Adolf Dygasiński

,,Publiczność oklaskuje sztuczne ognie, ale nigdy wschód słońca”
Christian Friedrich Hebbel

,,Zginęły wczoraj, pomiędzy wschodem i zachodem słońca, dwie złote godziny, każda wysadzana sześćdziesięcioma brylantowymi minutami. Nie oferuje się żadnej nagrody, albowiem przepadły na zawsze”
Horace Mann
Małgosiu i Michale, Dziękuję za kolejną wspólną fotograficzną Przygodę, oraz przyjęcie z życzliwością pomysłu, by post ten wzbogacony został Naszymi obrazami 🙂
Podziękowania kieruję również do Gospodarzy tego niezwykłego miejsca. Serdecznie Polecamy ten przytulny zakątek Ponidzia. Za pyszną domową kuchnię, za dyskretną obecność i pomoc, za pogaduchy i cenne uwagi oraz garść informacji, co za rogiem, a co w historii, która sięga pamięcią 500 lat wstecz. Za delikatny smak ryb, codzienny uśmiech i życzliwość. Nawet nie umawiając się wcześniej, pewna furtka pozostała nie zamknięta na noc. Dzięki temu możemy podzielić się ucztą jakiej doświadczyliśmy niedawnego poranka. Gospodarstwo Rybne w Stawach, to mieszanka doznań dla ciała i ducha 😉 Warto tu wracać 🙂
Dziękujemy 🙂
Małgosia, Michał i Błażej 🙂
M.
28 maja 2020 11:53Dzień dobry, Błażej i Małgosiu na początek chciałem Wam podziękować za wspólny wyjazd fotograficzny i oczywiście za spotkanie. Bardzo było miło wspólnie pofotografować i warto wstawać wcześnie, by budzący się do życia dzień przywitał Nas pięknem natury w pastelowych BARWACH. Każdy z Nas Drodzy Przyjaciele był w tym samym miejscu, a jak różne kadry, które raczą Nas swoim urokiem wschodu słońca. Na koniec dziękuję Wam, że mogę być cząstką tego postu i bycie z Wam to sama przyjemność. Pozdrawiam Was serdecznie, trzymajcie się ciepło i do następnego spotkania 🙂
admin
28 maja 2020 12:17Dzień dobry Michale 🙂
w takich okolicznościach to sama Przyjemność 🙂
Dziękujemy serdecznie i rezerwujemy miejsce na wspólny ,,zachód” 🙂
Przecież najpiękniejsze zachody właśnie na Ponidziu 😉
Piękno Michale w różnorodności, ten wypad był tego dobrym przykładem.
Dobrego dnia dla Ciebie 🙂
Kasia
1 czerwca 2020 20:22Małgosiu, Błażeju i Michale 🙂
Nie znamy się, ale jestem stałą bywalczynią tego miejsca i niestraszne mi wstawanie na majowe, czy czerwcowe wschody słońca 🙂 W tym roku niestety wiosna w stawach mnie omija (czynniki ryzyka trzymają mnie w domu). Tym bardziej chętnie obejrzałam te cudne zdjęcia i przeczytałam miłe słowa o Stawach i ich gospodarzach.
Przypomnieliście mi te poranki z kolorową mgiełką unoszącą się nad wodą, różnymi kolorami chmur, słońcem wynurzającym się zza drzew – patrzę na wasze zdjęcia i prawie słyszę kumkanie żab i kwaknięcie rozbudzonej kaczki.
Dziękuję Wam za te piękne kadry 🙂 P.S. Tamtejsze zachody też są godne uwiecznienia 🙂
admin
2 czerwca 2020 10:36Dzień dobry Kasiu 🙂
Ach, jaką miłą niespodziankę Nam zrobiłaś swoim komentarzem 🙂 Cieszymy się, że relacją tą mogliśmy sprawić frajdę nie tylko sobie ale i komuś 🙂 Trafiliśmy w to miejsce po raz pierwszy (jestem przekonany, że wiele podobnych przed Nami) tym bardziej więc miło, że podołaliśmy by ukazać piękno, utrwalić chwile, które dla Ciebie są znane, doświadczane, pamiętane. Tak, początek jak i koniec dnia, to chwile wyjątkowe. To nierzadko prawdziwy spektakl na niebie, oraz tak jak w tym wypadku dodatkowo na wodzie. Dla Nas, ale myślę, że dla każdego kto znajdzie się w podobnej scenerii, chwile takie zapadają na długo w pamięci.
Życzymy Tobie, byś mogła jak najszybciej powrócić w to ulubione miejsce 🙂 a przyszłość może zaskoczy jeszcze mocniej i pozwoli skrzyżować Nasze ścieżki nad stawami w Stawach 🙂 Odgłosy przyrody o świcie w swojej intensywności są niezwykłe.
Dziękujemy Serdecznie oraz Zapraszamy 🙂