Sincos

W zaleznosci od kąta

Obraz test

ZA KURTYNĄ PAMIĘCI, ZA KURTYNĄ WIECZNOŚCI

Wybitna szwedzka pisarka Selma Lagerlöf , laureatka literackiej Nagrody Nobla, powiedziała kiedyś, że kulturą jest to, co pozostaje po tym, co było.

Niech świadectwem prawdziwości tych słów będą ukazane obrazy, pochodzące z wystawy zorganizowanej przez Stowarzyszenie Fotograficzne ,,Przeciw Nicości”, zatytułowanej ,,Nekropolie polskie”.  Są one jednocześnie wymownym świadectwem przeszłości – danym nam przekazem z czasu już minionego.

Przeszłość, jest to dziś, tylko cokolwiek dalej.

Cyprian Kamil Norwid

Świątkowa Mała – cmentarz łemkowski

Jasności promieniste,
Niebiańskie rosy czyste,
Pomagajcie każdemu
Ziemi doznającemu.

Za niedosiężną zasłoną
Sens ziemskich spraw umieszczono.
Gonimy dopóki żywi,
Szczęśliwi i nieszczęśliwi.

To wiemy, że bieg się skończy
I rozłączone się złączy
W jedno, tak jak być miało:
Dusza i biedne ciało.

Jasności promieniste – Czesław Miłosz

Jakie korzenie tu tkwią, jakie gałęzie rosną

Z tych kamiennych rumowisk? O synu człowieka,

Rzec nie potrafisz ni zgadnąć, bo ty znasz jedynie

Stos pokruszonych obrazów, i słońce tam pali,

I martwe drzewo nie daje schronienia, ulgi świerszcz,

Ni suchy kamień dźwięku wody.

T.S. Eliot

Już nie goń. Cicho…

Czesław Miłosz

Jeśli strwonione słowo jest strwonione,

Jeśli stracone słowo jest stracone,

Jeśli niewysłowione, niesłyszalne

Słowo jest niesłyszalne i niewysłowione;

Ciche jest słowo niewysłowione, Słowo niesłyszalne,

Słowo bez słowa, Słowo dla

Świata i wewnątrz świata;

A światłość w ciemnościach świeciła i

Wbrew Słowu niemilknący świat

Wirował wokół centrum milczącego Słowa.

Ludu mój! cóżem ci uczynił.

T.S. Eliot

Jak to? Więc musim umrzeć tak samo jak inni?

Jak ci – choćby z przeciwka?… Pomódlmy się za nich…

Bolesław Leśmian

Nie ma zwłok dość umarłych, dość znikłego cienia

I pyłów dość nikczemnych – bez łez, bez istnienia!

Bolesław Leśmian

Być samym czystym patrzeniem bez nazwy,

Bez oczekiwań, lęków i nadziei,

Na granicy gdzie kończy się ja i nie ja.

Czesław Miłosz

Umarli przebudzą się, nie pojmujący.

Aż wszystko, co się stało, wreszcie się odstanie.

Jaka ulga! Odetchnijcie, którzyście dużo cierpieli.

Czesław Miłosz

Umieramy wraz z konającymi:

Ze świata schodzą, patrz, my razem z nimi!

Rodzimy się wraz z umarłymi:

Wracają, popatrz, i wiodą nas z sobą!

T.S.Eliot

Żeby przez krótką chwilę nie było śmierci

I czas nie rozwijał się jak nitka z kłębka rzuconego w przepaść.

Czesław Miłosz

Kraina, gdzie żyć łatwiej i konać mniej trudno –

Gdzie wieczność już nie tajnie wystawa na straży

Trosk doczesnych – gdzie bardziej jest bosko, niż ludno –

I gdzie każdy za wszystkich nie cierpi – lecz marzy!

Bolesław Leśmian

I moce płyną, wirują nad kamieniami nagrobków,

,,Kto kazał im umierać, komu to potrzebne?”

Wołają, rozpamiętując w nieustannym zdziwieniu.

Czesław Miłosz

Oto jest czas napięcia pomiędzy chwilą śmierci a chwilą narodzin

Czas samotności gdzie krzyżują się trzy sny

T.S. Eliot

Kształty bez formy cienie bez koloru

Zastygła siła i gesty bez ruchu

Ci którzy weszli nie spuszczając oczu

W inne Królestwo śmierci

Wspomną jeżeli wspomną

Nie dusze gwałtowne

Lecz wydrążonych ludzi

T.S. Eliot

Dłoń zanurzasz w śnie,

W zagrobowym cieniu.

Nie znajdujesz – mnie,

Wołasz po imieniu!

A ja leżę tu,

Gdzie ma być nas – dwoje…

Brak mi tylko – tchu,

Oto – ciało moje…

Bolesław Leśmian

Już mnie nigdzie nie ma i nigdy nie będzie!

Nie ma ciebie nigdzie, bo już jesteś wszędzie.

Bolesław Leśmian

… że pozostaje tylko zapytywać: ,,Czemu?”

I moce płyną, wirują nad kamieniami nagrobków,

Kto kazał im umierać, komu to potrzebne?

Czesław Miłosz

Radocyna – cmentarz łemkowski opuszczonej wsi

Pośród ostygłych w ognisku kamieni,

W popiele spocznie i ciało, i szata –

O, czasie, który gładzisz grzechy świata…

Mieczysław Braun

,,Cmentarz – czy to zapomniana mogiła w lesie, czy wielkomiejska nekropolia – jest miejscem wzruszającym i fascynującym. W tej mistycznej przestrzeni śmierci ,,oswojonej”, żyjący spotykają się z pokoleniami, które odeszły. Można tu ujrzeć zarówno wspaniałe zabytki sztuki funeralnej, jak i sentymentalny kicz, na nagrobkach odczytać piękne wiersze lub nieudolne rymowanki, spacerować wśród bogatej zieleni lub przeciskać się pomiędzy gęsto ustawionymi grobami. Cmentarz to właściwie rodzaj muzeum, powstającego spontanicznie przez długie lata i obywającego się bez kustoszy. Przechadzając się po nim, można nieraz więcej dowiedzieć się o przeszłości, o dawnych obyczajach, religii i wrażliwości żyjących niegdyś ludzi, niż z opasłych pamiętników czy podręczników historii.”

Cmentarze… zarówno te duże, okazałe, sławne, ale i maleńkie, ukryte gdzieś z dala od ludzkiego wzroku, schowane w sosnowym lesie, to przejmująca księga polskiego losu, często niezwykłych historii zapisanych w imionach zmarłych.

,,Przechodniu, stań na chwilę, uczcij te ostatki.

Tu mąż płacze cnej żony, dzieci dobrej matki.

Co mieli najdroższego, w tym grobie się mieści.

Śmierć im wszystko zabrała – nie wzięła boleści.”

Jan Nepomucen Kamiński

Nekropolie to miejsca o niezwykłej atmosferze, gdzie czas staje się wymiarem szczególnym, w którym liczą się najbardziej uczucia i pamięć. To one wiążą teraźniejszość z przeszłością, a pomniki, krzyże i epitafia przypominają o tych, którzy odeszli na zawsze.

Wpis ten, to też Nasze Podziękowanie, za wspaniały wernisaż, za możliwość odbycia niezwykłej podróży Waszymi oczami. Fotografie Wasze, to właśnie ,,piękno ocalone”. W nich pamięć o tych, którzy odeszli, dla tych którzy żyją i tych którzy przyjdą po nas.

komentarzy 10

  • Beata

    Odpowiedz 14 lutego 2023 18:26

    Do głębi poruszające obrazy i słowa. Cieszę się, że mogłam osobiście zobaczyć wystawę i porozmawiać z twórcami. A Twoje fotografie są po prostu piękne, Braciszku. Dziękuję za tę ucztę dla ducha.

  • Lucyna Romańska

    Odpowiedz 17 lutego 2023 23:24

    Błażeju, przyznaję, że dopiero dzisiaj znalazłam dłuższy czas na delektowanie się słowem poetyckim przez Ciebie tak starannie dobranym. Mieliśmy takie wystawy, na których zdjęcia były przeplatane krótkimi tekstami poetyckimi. Tutaj także o tym myślałam, ale ze względu na dużą liczbę uczestników, byłoby to kosztem zdjęć, a galeria nie jest z gumy. Osobiście lubię takie wzmacnianie obrazu przez słowo i odwrotnie, co Ty nieustannie czynisz na swoim blogu. Zobacz, z takiego trudnego, poważnego tematu jakim jest śmierć, wypłynęło tyle pozytywnych rzeczy, tyle dobra po prostu.

  • Lucyna Romańska

    Odpowiedz 19 lutego 2023 14:06

    Dzień dobry Błażeju,
    nie po raz pierwszy robi na mnie wrażenie Twoja umiejętność werbalizowania swoich myśli i uczuć. Twoja imponująca odpowiedź, mam na myśli nie tylko liczbę wyrazów, ale wagę tego co piszesz, uświadomiła mi, że nie tylko kirkuty leżą w kręgu Twoich artystycznych czy po prostu ludzkich zainteresowań. Snujesz fantastyczne opowieści, które czytam z tym większą przyjemnością, że po prostu Ciebie znam, znam Twój głos. Temat zaproponowany przeze mnie na wspólną wystawę okazał się, nieskromnie napiszę, znakomity. Miałam przez moment obawę czy „cmentarze”to dobry temat do pokazywania w sanatorium; przyjeżdżają tutaj głównie ludzie starzy i schorowani. Wernisaż rozwiał moje wątpliwości. Wystawę zobaczy jeszcze wiele osób i, mam taką nadzieję, wielu widzom coś w duszy zagra. Co prawda jednym jakaś prosta melodyjka na flecie, innym cała orkiestra. Należysz do tych drugich – „szczęściarzy” (wiem, wiem; to nie tylko talent, ale i praca), którzy potrafią zamieniać nutki na słowa i łączyć je w zdania. Piękne zdania.

      • M.

        Odpowiedz 19 lutego 2023 18:57

        Dobry wieczór, Błażej moje gratulacje z uczestnictwa Twoich PRAC na wystawie. Pamiętam, jak mi kiedyś mówiłeś, że marzysz o wernisażu Twoich fotografii i Twoje pragnienie się ziściło. A zdjęcia Twoje i innych Autorów, miejsc kultu są naprawdę bardzo dobre i mają w sobie moc i taką energię. Brawo Przyjacielu, JESTEM z Ciebie DUMNY.
        Pozdrawiam 🙂

  • Lucyna Romańska

    Odpowiedz 19 lutego 2023 19:33

    Do M.
    taki autorski wernisaż Błażeja dopiero przed nim. On jeszcze o tym nie wie, chociaż jak przeczyta ten wpis to już będzie wiedział. Taki los członków Stowarzyszenia „Przeciw Nicości”, że swoje zdjęcia na wystawach pokazują. Taki dobry los oczywiście.
    Pozdrawiam M. i Błażeja,
    Lucyna Romańska

Dodaj komentarz